Belfer – recenzja 3. sezonu serialu

Maciej Stuhr powraca jako Belfer w 3. sezonie popularnego serialu CANAL+. Czy jest to powrót udany? Oceniam bez spoilerów.

Belfer 3
fot. CANAL+

Paweł Zawadzki nie ma łatwo w swoim nauczycielskim życiu. Belfer dopiero co wyszedł z więzienia w związku ze swoją ostatnią, kryminalną przeszkodą, a już zostaje wplątany w kolejną. Bohater wraca do rodzinnej, nadmorskiej miejscowości i zostaje nauczycielem w lokalnej szkole. W trakcie rejsu jeden z uczniów znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Zawadzki nie byłby sobą, gdyby nie wtrącił swoich trzech groszy do śledztwa. I tak nauczyciel coraz bardziej zagłębia się w sprawę nielegalnych interesów pewnych mieszkańców miasteczka. Jednak przy tym odkrywa tajemnice, które ukrywał przed nim jego ojciec.

Mam pewien spory problem z nowym sezonem serialu. Chodzi mianowicie o fabułę. Bowiem zagadka zaserwowana przez twórców w nowym sezonie tylko na pozór wydaje się skomplikowana. Tak naprawdę jest niezwykle prosta. Gdzieś w pewnym momencie znika cała aura tajemnicy budowana wokół całej zagadki i każdy kolejny element staje się mniej lub bardziej przewidywalny. Chociaż znalazł się jeden kawałek kryminalnej układanki w nowym sezonie, który potrafił mnie zaskoczyć. Oczywiście nie będę go spoilerował, ale to twist, którego się nie spodziewałem. Niestety nie mogę tego napisać o reszcie historii, która w wielu miejscach była do bólu przewidywalna. Szkoda, ponieważ nadmorski klimat dodawał ciekawej, mrocznej aury, w której znakomicie sprawdziłaby się wielopoziomowa intryga kryminalna. Ostatecznie jest ona miejscami sztampowa. Widz, który ma za sobą już kilka produkcji kryminalnych będzie mógł spokojnie odkryć pewne tropy, nawet przed głównym bohaterem i jego koleżanką policjantką.

Belfer 3 – zdjęcia

Belfer 3

Belfer 3

fot. CANAL+

Belfer 3

Belfer 3

fot. CANAL+

Belfer 3

Belfer 3

fot. CANAL+

Belfer 3

Belfer 3

fot. CANAL+

Belfer 3

Belfer 3

fot. CANAL+

Belfer 3

Belfer 3

fot. CANAL+

Belfer 3 Belfer 3 Belfer 3 Belfer 3 Belfer 3 Belfer 3

Jednak przy tym wszystkim twórcom znowu udało się zrobić to, czego nie mogli uczynić w 2. sezonie. Mianowicie chodzi mi o uchwycenie dusznej, toksycznej atmosfery małego miasteczka. Małomorze, w którym dzieje się akcja 3. sezonu, to miejsce, w którym chcielibyśmy spędzić wakacje i jednocześnie omijać je szerokim łukiem. I to spory plus dla całej historii. Sama sceneria bowiem potrafi miejscami podbić klimat beznadziei, który udziela się niektórym bohaterom. Trochę atmosfera zaserwowana przez twórców w 3. sezonie “Belfra” przypominała mi kilka skandynawskich produkcji kryminalnych, a to komplement. Całkiem sprawnie nakreślono nastroje, jakie panują w miasteczku, jego podział społeczny i relacje między poszczególnymi osobami. Bardzo podobało mi się jak na każdym kroku w produkcji czuć toksyczność, która siedzi gdzieś w trzewiach miasteczka, jednak opakowana jest warstwami wzajemnych układów i fałszywych uśmiechów. Taki zabieg udał się twórcom w 1. sezonie i w najnowszej odsłonie powtórzyli to, za co plus.

Maciej Stuhr w roli Zawadzkiego czuje się bardzo dobrze. To wszystko wygląda tak, jakby spotkał po latach starego przyjaciela, z którym świetnie się czuje. Stuhr z biegu wchodzi w buty swojego bohatera i potrafi wycisnąć z niego sporo emocji, ale również grozy, gdy z Zawadzkiego w niektórych scenach wychodzi prawdziwy badass. Naprawdę dobrze prezentuje się relacja głównego bohatera z jego ojcem, granym przez Jacka Komana. Aktorski duet sprawnie ogrywa emocje drzemiące w więzi obydwu panów. Na plus zaliczyłbym z doświadczonych aktorów jeszcze Romę Gąsiorowską, która sprawdza się dobrze w bardzo złożonej roli twardej policjantki, która również ma w sobie sporo łagodnych, matczynych uczuć.

Z młodej gwardii na wyróżnienie na pewno zasługują Michael Zieliński i Wiktoria Kruszczyńska. Szczególnie pierwszy z nich dostał naprawdę dużą rolę i musi na swoich barkach utrzymać sporą część głównej osi fabuły. No i muszę przyznać, że mu się to udaje. Przede wszystkim Zieliński jest bardzo charyzmatycznym aktorem i dzięki temu potrafi wycisnąć sporo dobrego ze swojej kreacji. Natomiast Kruszczyńska sprawdza się jako zagubiona, rozemocjonowana nastolatka. Jednak przy tym potrafi gdzieś przemycić mrok, który drzemie w głębi jej bohaterki. Niestety tak wiele dobrego nie mogę powiedzieć o reszcie młodej obsady, ponieważ inne postacie nie mają tak wyrazistych wątków jak dwójka wyżej wymienionych. Raczej stanowią stereotypowe portrety nastolatków, które muszą znaleźć się w każdej produkcji, w której pojawia się młodzież.

Nowy sezon “Belfra” nie jest pozbawiony mankamentów, które głównie objawiają się w sferze fabularnej. Jednak jest to również sprawnie zrobiony kryminał z dobrymi kreacjami aktorskimi.

Rating
Podziel się

DODAJ KOMENTARZ


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

secretcats.pl - tworzenie stron internetowych