“Fantastyczna Czwórka” to oczekiwane widowisko MCU. Według wcześniejszych zapowiedzi głównym antagonistą produkcji ma być Galactus. Jednak najnowsza plotka sugeruje, że może to nie być (a przynajmniej od pewnego momentu) znana z komiksów Marvela wersja złoczyńcy. Już wcześniej sugerowano, że tytułowa Fantastyczna Czwórka MCU będzie pochodzić z alternatywnego świata.
Teraz portal Murphy’s Multiverse twierdzi, że w filmie znajdziemy powiązanie między Galactusem a Franklinem Richardsem, synem Reeda i Sue. Nie zostało do końca wytłumaczone jaki to związek, ale należy przypomnieć, że w komiksach Franklin jest potężnym mutantem o zdolnościach telepatycznych i telekinetycznych. W pewnym momencie zgodził się, aby High Evolutionary przekształcił go w nowego Galactusa, aby przywrócić równowagę we wszechświecie (i chronić go przed Celestianami) po tym, jak jego ojciec zamienił oryginalną wersję złoczyńcy w gwiazdę. Franklin stracił wspomnienia, ale biorąc pod uwagę jego bohaterską przeszłość i wskazówki dwóch Srebrnych Surferów, pochłonął tylko planety, które ostatecznie dały początek Celestianom. Być może zatem w jakiś sposób ten wątek zostanie wykorzystany w filmie MCU.
W obsadzie produkcji znajdują się już Pedro Pascal jako Reed Richards/Mister Fantastic, Vanessa Kirby jako Sue Storm/Niewidzialna Kobieta, Joseph Quinn jako Johnny Storm/Ludzka Pochodnia oraz Ebon Moss-Bachrach jako Ben Grimm/Rzecz oraz Julia Garner jako Shalla-Bal/Silver Surfer. Za kamerą stoi Matt Shakman.
Premiera filmu 25 lipca 2025 roku.
Źródło: myrphysmultiverse.com