Do sieci trafiła nowa informacja na temat castingu do wyczekiwanego filmu Fantastyczna Czwórka. Premiera w 2025 roku.
Casting do filmu “Fantastyczna Czwórka” to sprawa, która bardzo nurtuje fanów MCU. Praktycznie nie ma tygodnia bez kolejnej plotki na temat kandydatów do głównych ról w projekcie. Teraz wydaje się, że w końcu Marvel Studios znalazło swoją obsadę. Jak informuje w swoim raporcie dobrze poinformowany insider, Jeff Sneider, Pedro Pascal (“The Last of Us”) oficjalnie zaczął negocjacje w sprawie zagrania Reeda Richardsa. Co ciekawe tę samą informację na podstawie własnych źródeł potwierdza portal Deadline. Jedynym problemem przy angażu Pascala miał być jego napięty grafik. Jest on bardzo wziętym aktorem w Hollywood. Za chwilę wróci na plan “Gladiatora 2”, a w kolejce czekają również 2. sezon “The Last of Us” oraz thriller “Weapons”. Jednak wydaje się, że znalazło się okienko w jego terminarzu.
Według Sneidera wcześniej przeprowadzono testy do roli Mister Fantastica, w których brali udział między innymi Jamie Dornan i Christopher Abbott. Jednak ponoć nie wyszły one dobrze i Marvel Studios rozglądało się za większym nazwiskiem. Podobno Jake Gyllenhaal otrzymał ofertę zagrania Richardsa, ale chciał za duże wynagrodzenie. Sneider twierdzi, że taki sam powód sprawił, że Emma Stone nie zagra Sue Storm.
Jak możemy przeczytać w raporcie bliscy angażu w produkcji są również Vanessa Kirby jako Sue Storm/Niewidzialna Kobieta, Joseph Quinn jako Johnny Storm/Ludzka Pochodnia oraz Ebon Moss-Bachrach jako Ben Grimm/Rzecz.
Christopher Abbott and Jamie Dornan are among the actors who flew to London to screen test for Mister Fantastic just prior to the SAG strike. The tests did NOT go well. An overture to Jake Gyllenhaal was made but he was too expensive… https://t.co/q5zCXkVFb4
— Jeff Sneider (@TheInSneider) November 16, 2023
Jak twierdzi Sneider pojawił się również główny kandydat do roli Galactusa, chociaż jeszcze do tej pory nie ujawniono, że będzie on głównym antagonistą widowiska. Podobno pierwszym wyborem producentów jest Javier Bradem, ale w jego przypadku problemem może być harmonogram.
Źródło: theinsneider.com/Deadline.com
