Na ekrany kin wchodzi właśnie “Beetlejuice Beetlejuice”, czyli kontynuacja kultowego “Soku z żuka”. Tym razem na główną bohaterkę projektu reżyser Tim Burton wybrał Jennę Ortegę, wschodzącą gwiazdę Hollywood. Nie jest to bynajmniej pierwsze spotkanie obydwojga, bowiem kultowy filmowiec wcześniej zatrudnił młodą Amerykankę do tytułowej roli w serialowym spin-offie “Rodziny Addamsów”, “Wednesday”. Sama Jenna w prawdziwym życiu wykazywała sposób zachowania, który spokojnie pasuje do odgrywanej przez nią członkini Rodziny Addamsów. Otóż jak przyznała w jednym z wywiadów w młodości miała bardzo specyficzne hobby. Wyznała, że dokonywała sekcji na martwych zwierzętach, głównie na jaszczurkach, które znajdowała na własnym podwórku. Sama również twierdzi, że ma bardzo czarne poczucie humoru, często bardzo makabryczne. W rozmowie w programie Jimmy’ego Kimmela powiedziała, że jest czasami trudna w kontaktach międzyludzkich, gdyż jej żarty bywają bardzo pokręcone i mroczne.
Jednak mimo tego, że dzisiaj nazywa się Jennę nową królową horroru, to film z całkiem innego gatunku sprawił, że Ortega postanowiła zostać aktorką. Otóż, gdy była mała obejrzała “Człowieka w ogniu”, w którym grali Denzel Washington i Dakota Fanning. Patrząc na kreację młodej aktorki Jenna przyznała, że chce być “portorykańską wersją niej”. Agent castingowy zauważył ją po tym, jak mama Ortegi, zamieściła na Facebooku wideo z monologiem córki. Co ciekawe tekst pochodził z książki z monologami, którą mama kupiła Jennie, aby odrzucić ją od aktorstwa. Stało się inaczej i młodziutka dziewczynka miała szansę zagrać w reklamach między innymi sieci McDonald’s. Wiąże się z tym interesująca anegdota. Ortega wystąpiła w aż trzech reklamówkach firmy z rzędu, ponieważ spece od castingu nie zauważyli, że Jenna już u nich zagrała wcześniej. Jak jednak stwierdziła w jednym z wywiadów za każdym razem grała dziecko, które trzyma jabłko i zażartowała, że do dzisiaj czuje wkurzenie, gdy widzi ten owoc.
Na początku Ortega miała problemy ze znalezieniem ról młodej Latynoski w klimacie castingowym szukającym białych dziewczyn. Zadebiutowała jako ofiara strzelaniny w “CSI”. Zagrała również młodą wersję tytułowej bohaterki w serialu “Jane the Virgin”. Potem Ortega dostała kolejną szansę: zagrała w sitcomie Disney Channel “Rodzinka od środka”, grając środkowe dziecko, pojawiła się w drugiej części komediowego horroru “Opiekunka” oraz wystąpiła jako córka Jennifer Garner w komedii rodzinnej “Dzień na tak”. Następnie w końcu przyszły role, za które świat poznał i polubił Jennę (o kreacji, za którą ją pokochali za chwilę). Chodzi o kreacje w piątej i szóstej części kultowej serii Krzyk oraz slasherze “X”. Co ciekawe pierwsze zetknięcie Ortegi z horrorem w młodości nie zwiastowało, że w przyszłości pokocha ten gatunek. Otóż pierwszym filmem z kina grozy jaki zobaczyła była “Laleczka Chucky”. Jak sama przyznała w jednym z wywiadów ten film prześladował ją przez wiele lat i miała przez niego koszmary. Jako nastolatka jeszcze raz postanowiła obejrzeć produkcję, aby zmierzyć się ze swoim lękiem. Jak powiedziała po latach wciąż była wówczas małym, strachliwym kotem, ale przyciągało ją to, co ją przerażało. Kilka lat później ta dziewczyna, która bała się morderczej lalki w dzieciństwie, na planie “Wednesday” miała okazję do zmierzenia się z wieloma klasycznymi elementami horroru.
Już sam proces castingu Ortegi do wspomnianej roli mógł świadczyć, że jest idealną kandydatką do zagrania jednej z najbardziej sarkastycznych i uroczo mrocznych postaci w światowej popkulturze. Otóż aktorka w czasie kręcenia horroru “X” dowiedziała się, że twórcy “Wednesday” są nią zainteresowani. Aktorka w trakcie jednego z dni zdjęciowych miała umówioną rozmowę na Zoomie z samym Timem Burtonem. Jednak nie miała czasu na prysznic i na spotkanie przed monitorem laptopa stawiła się ze sztuczną krwią na sobie i charakteryzacją rany na twarzy. Legendarny reżyser od razu roześmiał się na ten widok, co rozluźniło rozmowę. Jak sam stwierdził później w trakcie jednego z wywiadów nie potrzebował więcej niż pięć minut, aby zorientować się, że to jego Wednesday. Co ciekawe od początku swojej przygody z projektem Netflixa Ortega pragnęła pełnić również funkcję producentki serialu. Jak powiedziała w rozmowie z Vanity Fair “Myślę, że naturalne jest, że boisz się oddać swoje życie i chcesz jakiegoś potwierdzenia, że twój głos zostanie usłyszany”. Jednak przy tym jest świadoma swojej pozycji i nie chce rządzić się na planie. Jak powiedziała w tym samym wywiadzie “Jestem świadoma swojej pozycji jako aktorki. Wiem, że nie ja tu rządzę… Ale myślę, że
w przypadku kogoś takiego jak Wednesday, kto jest w każdej scenie, ma sens, aby ta osoba była zaangażowana w to, co dzieje się za kulisami, ponieważ jest na ekranie przez każdą sekundę projektu”. Mimo odmówienia jej roli producentki serial zyskała gigantyczną popularność na całym świecie, a Ortega została wywindowana przez fanów do pierwszej ligi młodych gwiazd w Hollywood. Samo przebranie Wednesday było jednym z najpopularniejszych kostiumów na Halloween w 2022 roku.
W czasie pracy i promowania “Wednesday” pojawiła się również pierwsza kontrowersja związana z aktorką, gdy w popularnym podcaście Armchair Expert Daxa Sheparda i Moniki Padman skrytykowała scenariusz hitu Netflixa. Ortega przyznała, że podczas kręcenia filmu czasami stawała się “prawie nieprofesjonalna”, zmieniając kwestie, które jej zdaniem nie były autentyczne dla Wednesday. Młoda aktorka źle wyraziła się między innymi o wątku trójkąta miłosnego, w który została wplątana jej bohaterka. Jej występ w podcaście splótł się ze strajkiem scenarzystów. O wypowiedziach Ortegi swoje niepochlebne zdanie wyrazili między innymi scenarzysta “BoJacka Horsemana” Nick Adams czy scenarzystka “The Bear”, Karen Joseph Adcock. W wywiadzie dla Vanity Fair Ortega już po całej aferze przyznała: “Prawdopodobnie mogłabym lepiej wykorzystać swoje słowa, opisując to wszystko. Myślę, że często jestem taką gadułą. Myślę, że było to trudne, ponieważ czułam, że gdybym lepiej przedstawiła sytuację, prawdopodobnie zostałaby ona lepiej odebrana”.
Sama Ortega w wolnym czasie rozwija swoją pisarską pasję. Jak stwierdziła w jednym z wywiadów w chwilach dla siebie bierze papier i długopis i po prostu pisze różne eseje, teksty i scenariusze do szuflady. Warto zaznaczyć, że w 2021 roku młoda aktorka wydała swoją pierwszą książkę “It’s All Love”. Publikacja oferuje zbiór osobistych historii i cytatów z przemyśleniami na temat jej doświadczeń jako Latynoski w Hollywood. Choć pojawiają się w niej historie o osobach pominiętych przy obsadzaniu ról, książka porusza również kwestie bardziej uniwersalne, takie jak zauroczenia, wiara, przyjaźń, radzenie sobie z pewnością siebie i depresja.
Tam gdzie niektórzy scenarzyści krytykowali Ortegę, po drugiej stronie znalazł się Tim Burton, który po “Wednesday” postanowił zatrudnić Jennę w “Beetlejuice, Beetlejuice”. Stwierdził, że dla niego szczerość Ortegi jest atutem. Jak powiedział w czasie promocji “Wednesday” “Ona jest bardzo bezpośrednia. Jest bardzo konkretna, a ja uważam to za bardzo orzeźwiające, piękne i artystyczne”. Stwierdził, że sama mogłaby wyreżyserować wspomniany serial gdyby chciała, bo od pierwszego dnia widział jak jest świadoma na planie, czasem bardziej od niego samego. W 2. sezonie Ortega już będzie piastowała funkcję producentki. Twierdzi, że kolejna odsłona będzie mroczniejsza i będzie miała w sobie jeszcze więcej z horroru niż premierowy sezon. Jako inspirację przytacza nowelę Edgara Allana Poe “Maska Czerwonego Moru”.
Jednak sama aktorka nie chce być tylko kojarzona z horrorem i stara się uciekać przed szufladkami. Dlatego za jakiś czas zobaczymy ją w filmie “Klara i słońce” Taiki Waititiego, który jest adaptacją słynnej powieści Kazuo Ishiguro. W produkcji Ortega wcieli się w rolę tytułowego androida. Jak przyznał sam reżyser po przeczytaniu książki wyobrażał sobie Klarę jako białą dziewczynę. Jednak z czasem jego koncepcja się zmieniła, a spotkanie na obiedzie z Jenną przypieczętowało sprawę. Jak zaznacza Waititi aktorka wniosła wiele pomysłów do dyskusji. Stwierdził, że jest młoda, ale ma starą duszę. Jak zdradziła Ortega nakręcili pięć wersji wspomnianego filmu, a Taika cały czas dokonywał poprawek w scenariuszu. Każdy dzień na planie, jak twierdzi aktorka, był wyzwaniem, jednak z rodzaju tych ekscytujących.
Wielu aktorów boi się wypowiadać publicznie na ważne tematy, które mogłyby pokazać ich w złym świetle. Jednak Ortega nie należy do tej grupy. W rozmowie z Vanity Fair skrytykowała między innymi polityczną poprawność, która dręczy Hollywood. Stwierdziła, że czasy, w której ktoś boi się powiedzieć, co naprawdę myśli sprawiają, że zaczyna brakować szczerości. Zaznaczyła, że chciałaby, aby dany temat był możliwością do dyskusji, w której każdy mógłby wypowiedzieć się bez zagrożenia ostracyzmem. Poza swoimi aktorskimi dokonaniami jest również prężnie zaangażowaną działaczką społeczną. Jenna jest ambasadorką UNAIDS, projektu ONZ, który ma na celu koordynację działań pozwalających na zwalczanie HIV i AIDS w poszczególnych krajach. To temat bliski sercu aktorki, ponieważ jej dziadek zmarł na AIDS.
Można zatem śmiało stwierdzić, że Jenna Ortega to nie tylko nowa gwiazda gatunku horroru, ale również ogromny materiał na prawdziwą hollywoodzką ikonę, która w przyszłości poszczyci się kolejnymi świetnymi kreacjami i prestiżowymi nagrodami na półce. Przede wszystkim to przykład nowoczesnej, młodej aktorskiej krwi w Fabryce Snów, która nie boi się angażować poza planem w nurtujące ją kwestie społeczne. Kto jej nie zna, niech szybko nadrobi zaległości.
Źródło: vanityfair.com/IMDB.com/YouTube/businessinsider.com