Motyl – Córeczka tatusia. Recenzja serialu

Motyl to nowa produkcja platformy Prime Video, która została oparta na serii komiksowej. Oceniam bez spoilerów.

Motyl
fot. Juhan Noh/Prime Video

Lubię takie sytuacje, gdy nie czekam na jakiś serial (ba, nawet nie spodziewam się, że powstaje), a staje się on moim pozytywnym zaskoczeniem. Tak właśnie było w przypadku produkcji Motyl od platformy Prime Video. Być może nawet nie obejrzałbym omawianego projektu na premierę, gdyby nie fakt, że byłem akurat na urlopie i szukałem czegoś lekkiego na wieczorny seans. Motyl wyskoczył w nowościach na Prime Video, włączyłem jeden odcinek i… bardzo szybko obejrzałem pozostałe, kończąc cały sezon w jedną noc. Oczywiście serial ma swoje problemy, czasem nawet całkiem spore. Jednak przy tym jest to po prostu miłe oglądadełko, które jak już wspomniałem, można sobie zapuścić w wolnym czasie i cieszyć się z frajdy jaką daje seans kolejnych epizodów.

Przede wszystkim nowa produkcja od Prime Video wygrywa tym, czym powinien wygrywać dobrze zrealizowany, rozrywkowy thriller szpiegowski, czyli świetnie zrobionymi scenami akcji. Te są na zdecydowanie mistrzowskim poziomie, trzymają w napięciu, ale również po prostu zachwycają. Szczególnie choreografie walki zostały dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, są jednocześnie surowe, ale również bardzo widowiskowe. Jeśli zatem przywiązujecie ogromną wagę do scen akcji w produkcjach sensacyjnych, to będziecie zadowoleni. Początkowa sekwencja w hotelu, scena w przystani czy finałowa potyczka, to wszystko to wspaniały festiwal brutalności, kul, kopnięć i ciosów pięściami. Widać, że ekipa od choreografii walk wykonała kawał ciężkiej, ale bardzo satysfakcjonującej dla widza pracy. Każde uderzenie, strzał i kraksa samochodowa to kawał małej filmowej perfekcji kina akcji.

Jednak to nie kwestię scen akcji postawiłbym jako najlepszy element produkcji. Ten kryje się natomiast w relacji obydwojga głównych bohaterów, byłego szpiega Davida i jego córki, zabójczyni Rebekki. Obydwoje są jak ogień i woda, jednak w wielu momentach znajdujemy wiele podobieństw na kilku płaszczyznach ich bycia. I właśnie wspomniane elementy wspólne świetnie działają na ekranie, tak, że wchodzimy w podróż duetu na całość. Przede wszystkim Rebecca jest naprawdę dobrze napisaną, niejednoznaczną protagonistką, która tak naprawdę spokojnie mogłaby został czarnym charakterem produkcji. Reina Hardesty, która się w nią wciela, wykonała znakomitą robotę, poruszając się w swojej kreacji na granicy mroku i światła. Świetne w produkcji jest to, że do końca nie wiadomo, jak postąpi Rebecca, czy zdradzi czy zachowa się moralnie. To jedna z lepiej napisanych socjopatek, jakie widziałem w ostatnich latach w serialach. Natomiast Daniel Dae Kim wygrywa swoją powagą i stonowaniem, ale gdy wchodzi w tryb twardziela, to prezentuje się świetnie.

Produkcja niestety niedomaga pod względem fabularnym. Raczej jest to lekko sztampowa historia o próbie odkupienia, ponownego znalezienia rodzinnej więzi, ubrana w płaszcz szpiegowskiego akcyjniaka. Tak naprawdę wszystko w opowieści ogranicza się do ucieczki głównych bohaterów i ścigania ją przez złą agencję szpiegowską. Nie ma żadnej głębszej intrygi, która mogłaby nadać innego tonu produkcji i w pewnym momencie popchnąć historię na ciekawsze tory. Twórcy próbują w pewnym momencie urozmaicić fabułę stosując taktykę pewnej zmiany ról w konflikcie. Niestety nie jest to coś, co mogłoby ubogacić opowieść czy nadać jej drugiego dna. Nie pomaga słabo napisana antagonistka. Piper Perabo stara się jak może, ale w wielu momentach za bardzo szarżuje, przez co z Juno, szefowej złowrogiej agencji Caddis, wychodzi karykatura. Natomiast jest w historii sporo elementów, które można rozwinąć w kolejnym sezonie, ponieważ interesujący finał zapowiada kontynuację serialu.

Motyl to zdecydowanie ciekawy serial, przyjemny w oglądaniu, który wyróżnia się dwoma głównymi kreacjami i świetnymi scenami akcji. W sam raz na wieczorny seans w czasie urlopu. Trzeba przegryźć kilka słabszych elementów, ale nie przeszkadza to w przyswojeniu odpowiedniej dawki rozrywki.

Ocena:
Podziel się

DODAJ KOMENTARZ

secretcats.pl - tworzenie stron internetowych